środa, 1 września 2010

niedziela, 11 kwietnia 2010

Kilka perełek których nie w większości nie znajdziesz w internecie.

Pomimo wątpliwie entuzjastycznego podejścia do kwestii matury ustnej z polskiego, grzebanie się w stertach materiałów, dało nieoczekiwane i nawet miłe efekty ;p
Kilka świetnych wierszy z książki "Mała antologia kabaretu" Krukowskiego:


Artur Tur, Zmysłowe akordy.

Późna noc! Gorąco!
Miał ją przed sobą całą drżącą,
Jej twarz płonącą, nagie ramiona,
Dwa pąki róż kwitnące z łona
I turban włosów zlotem wspaniały.
Świat zawirował mu, zmysły zagrały,
Szaleńczy amok jaźnią zawładną,
Spolić się w jedno tylko zapragnął,
I tak w ekstazie objął ją w pół
I tak łańcuchem z sobą się skuł.
A ona w tym rytmie upojeń
Oplotła rąk go powojem
I usta do jego ust kłoni,
I w oczach oczami tonie.
Zwarli się w jedną całość,
Jak gdyby w jedno ciało,
Jak w jeden ruch zaklęci,
Na zawsze, bez pamięci!
Lecz przy ostatnim akordzie,
Gdy rozpękło ogniwo,
Ona na wpół omdlała,
Radosna i szczęśliwa,
Cichutko wyszeptała:
"W tymrocznym karnawale,
Nikt ze mną jeszcze tanga
Nie tańczył tak wspaniale"

(ed-> da się znaleźć na jakimś facebooku)


Tadeusz Boy-Żeleński, O mój aniele.

Gdy twej miłości kwiat już zwiądł,
Nim w kraj daleki pójdę stąd,
O mój aniele...

W rozstaniu smutnej chwili tej
Wysłuchać mojej prośby chciej.
To tak niewiele!

Sentymentalnych zaklęć słów
Nie lękaj się usłyszeć znów
Ani rozpaczy.

Nie będę budził dawnych mar.
Wszak musiał prysnąć szczęścia czar,
Tak czy inaczej...

Na wieki pomieć będzie ten
O twej miłości cudny sen,
Upojeń tyle!

Lecz nim me serce strącisz w grób,
Ach, pozwól zostać u twych stóp
Jeszcze choć chwilę!

Nim pójdę cicho i bez skarg,
Scałować pozwól z twoich warg
Ten wdzięk dziewczęcy.

Niech twoich ust niestarty ślad
Na ustach mych uniosę w świat,
Nie pragnę więcej...

Wysłuchaj zatem prośby mej,
Wszak trudno chyba żądać mniej,
Bardziej nieśmiało.

Niech dawnych wzruszeń słodka moc
Ożyje choć na jedną noc,
Wszak to tak mało...


Kazimierz Krukowski, Ballada o deszczu.

A ja lubię moknąć na deszczu,
Na przelotnym, ulewnym, na zimnie.
A ja lubię moknąć na deszczu,
Jak w piosence deszczowej na filmie.
I nie szukam azylu w kawiarniach,
Nie uznaję markiz i wiat.
Ja tak lubię po prostu na deszczu
Z odkrytą głową iść pod wiatr,
gdy pada deszcz.

Ortalionu szelest mnie drażni,
A parasole działają na nerwy.
Bez okrycia wyraźnie mi raźniej,
Kiedy pada i pada bez przerwy.
Lubię moknąć czekając na deszczu
Na dziewczynę godzinę lub dwie...
Krople deszczu zastępczo mnie pieszczą,
Gdy rozmyślam, czy przyjdzie, czy nie,
gdy pada deszcz.

A gdy wreszcie przybiegnie zdyszana,
Z parasolką i w płaszczu deszczowym,
Pocałuje i powie: - Kochany!
To spacery po deszczu mam z głowy,
Obce słowa się cisną na usta,
Słońce, gwiazdy, okrycia i bzy.
I na deszczu nie mogę już ustać
I już nie chcę być z deszczem na ty,
gdy pada deszcz.

Ta ballada może jest dziwna,
Może głupia, a może nijaka.
Ale temu dziewczyna jest winna,
Że ballada właśnie jest taka.
Bo, gdy kiedyś ta sama dziewczyna
Powie: - Żegnaj, odchodzę, no wiesz,
To nie będę jej prosić, zaklinać
Spojrzę w okno i znów pójdę w deszcz.
I znów będę moknąć na deszczu,
Na przelotnym, ulewnym, na zimnie.
I znów będę moknąć na deszczu,
Jak w piosence deszczowej na filmie.


Poniżej nie do końca perełka bo da się znaleźć po wpisaniu części treści , ale puenta naprawdę mnie zaskoczyła, a całość niesamowicie przypadła do gustu ;D


Julian Tuwim, Bajki.

Pomnę dzieciństwa sny niewysłowione,
Baśń lat minionych wstaje jak żywa,
Bajki czarowne, bajki cudowne
Opowiadała mi niania siwa:

O złotym smoku, śpiącej królewnie,
O tym, jak walczył rycerzy huf,
A gdy kończyła, płakałem rzewnie,
Prosząc: "Nianiusiu, ach, dalej mów!

Mów dalej, o nianiu, mów jeszcze,
Aż usnę i dalej śnić będę,
Niech we śnie spokojnym wypieszczę
Złocistą, tajemną legendę!

Złóż z czarów wzorzystą mozaikę,
Niech przyjdą rycerze tu do mnie!
Mów dalej czarowną swą bajkę!
Ja bajki tak lubię ogromnie..."

Dziś czar dzieciństwa jeno wspominam,
I często, kiedy siedzę samotnie,
Marzeń przędziwo znów snuć zaczynam,
Czar, który minął tak niepowrotnie.

Znów przeszłość całą mam przed oczyma,
I kiedy cisza nastanie w krąg,
Po Andersena sięgam lub Grimma
I dawne bajki czerpię dziś z ksiąg.

I czytam, aż sen oczy zmruży
I przymknie zmęczone powieki,
Zaznaję cudownej podróży,
W kraj mglisty, bezbrzeżnie daleki...

Znużony do snu chylę głowę,
Upaja mnie sen oszołomnie...
W samotne wieczory zimowe
Ja bajki tak lubię ogromnie...

A czasem smętne moje dumanie
Przerywa nagle cudna dziewczyna,
Usta mi daje na przywitanie,
A potem czule szeptać zaczyna:

Że nie opuści mnie nigdy w życiu,
W szczęścia godzinie ni w doli złej,
Że kocha mocno, tęskni w ukryciu,
A ja cichutko tak nucę jej:

"Mów dalej, mów dalej, dziewczyno,
Że wiecznie mnie będziesz kochała,
Że chwile miłosne nie miną,
Żeś moja na zawsze i cała,

Że miłość twa tak jest bezmierną,
Że będziesz tęskniła wciąż do mnie...
Mów dalej, że będziesz mi wierną:
Ja bajki tak lubię ogromnie!...




Wybór jak najbardziej subiektywny ;)

sobota, 9 stycznia 2010

Conieco o Nerdcore.

Polecam znać angielski ;)

Najpierw trochę teorii, czym jest nerd, geek i czym się właściwie różnią:

Teraz sedno:
Sam termin nerdcore "wynalazł" w 2000 roku Mc Frontalot, tematyka jest naprawdę różna, od polityki do SF, jednak widać wyraźnie ogólną sympatię do Star Wars, fantastyki, i gier. Wszystko posypane specyficznym humorem.


MC Frontalot - It Is Pitch Dark

Schaffer the Darklord - "The Rappist"



Mc Lars - White Kids Aren't Hyphy




Beefy - Game Store Girl



Optimus Rhyme - Obey The Moderator